O tym, czy da się sfałszować podpis, czyli wszystko o magii pisania
Na przestrzeni wieków, było wielu śmiałków, którzy za wszelką cenę chcieli podrobić czyjś podpis czy parafkę. O ile, do pewnego momentu, wystarczyło trochę „podszlifować” swoje graficzne zdolności, by niebawem dobrze imitować czyjś podpis, o tyle, później mnisi, wpadli na to, że wystarczy wziąć lupkę, podglądnąć to i tamto, by zauważyć, że każde pismo ma swoje cechy specjalne i są one właściwie, niepodrabialne. Mało tego, udało się dostrzec zależność między dominantami osobowościowymi, a cechami specyficznymi pisma. Stąd właśnie, wziął się pogląd na to, że nasze pismo to zapiski z całego życia, nasze wspomnienia, zdobyta wiedza, umiejętności, temperament, które kierowane przez również specyficznie zbudowaną dłoń, rysują takie, a nie inne wzory. Dzięki szczególnym znakom piśmiennym, możliwe staje się odróżnienie oryginału od falsyfikatu. Współcześnie, takimi sprawami zajmuje się grafolog.